sobota, 10 maja 2014

36.

*Zayn's POV*

Dźwięki stawały się coraz wyraźniejsze i najdokładniej dało się wyłapać pikanie aparatur.
Poruszyłem lekko ręką, kiedy poczułem nagły uścisk z moich ust wydostał się cichy jęk.
Otworzyłem powoli oczy, przyswajając je do światła w pomieszczeniu.
Ściany były białe, nic szczególnego jak w jakimś zakładzie psychiatrycznym.
Czyjaś dłoń przejechała po moim policzku, a moje oczy biegły zaraz za nią.
To kobieca dłoń, wypielęgnowana, zadbana.
Jej właścicielka musi być przykładną i porządną kobietą.
Podniosłem wzrok na osobę nachylającą się nade mną i zmarszczyłem brwi.
Blond włosy stworzyły zasłonę nad moją głową i gdy tylko dziewczyna ruszyła głową, one łaskotały moją skórę, wchodziły mi do ust i do oczu.
Wiedziałem od samego koloru kto to jest.
Perfumy tylko mnie upewniły w tym przekonaniu.
Panna Whilliams chyba jako jedyna siedziała razem ze mną w tym pomieszczeniu.
- Łaskoczesz - wybełkotałem, wypluwając jej włosy z ust.
Odsunęła się i przejechała dłonią po moim czole.
- Obudziłeś się - uśmiechnęła się lekko, znów łapiąc moją dłoń.
Skinąłem głową, nie wiem czemu, przecież widzi, że już nie śpię, ale dobra...
- Jak długo spałem? - otarłem oczy, próbując wstać, ale nagły ból w głowie mnie sparaliżował.
Tiffany w oka mgnieniu złapała mnie za ramiona i położyła, poprawiając poduszki.
- Nie spałeś, byłeś nieprzytomny - westchnęła, dokładnie otulając mnie kołdrą.
Zmarszczyłem lekko brwi, kładąc swoją dłoń na małej rączce dziewczyny.
- Jak długo tak leżałem? - poprawiłem się, robiąc jej troszkę miejsca.
Uśmiechnęła się delikatnie, ściągnęła balerinki i położyła się obok mnie.
- Jakiś tydzień, może więcej, nie wiem - pokręciła głową, wtulając się w mój bok.
Westchnąłem cicho, sam nie wiedziałem co ja w tym momencie robię...
Objąłem ją ramieniem i przymknąłem oczy, kładąc głowę na jej piersi.
- Przychodził ktoś?
- Chyba to twoi kumple byli, najczęściej przychodził pewien blondyn.
- Niall - szepnąłem, mocniej wtulając się w jej koszulkę.
Miała przyjemne perfumy, łagodny zapach, uspokajający.
- Ta... dziewczyna - zaczęła, niepewnie dotykając moich włosów.
Zmarszczyłem lekko brwi.
O co jej chodzi?
Podniosłem na nią wzrok i uniosłem pytająco brew.
- Jaka dziewczyna Tiffany?
Przygryzła delikatnie wargę, bawiąc się moimi włosami.
- Twoja dziewczyna - szepnęła, zaciskając oczy. - Ta co byłeś z nią w kawiarni.
Pokiwałem lekko głową.
Jej chodzi o Emily.
- Co z nią? - pociągnąłem dziewczynę na dół i nachyliłem się nad nią, unosząc brew.
- Nie przyszła - małe rączki Tiffany oplotły mój tors i tylko czułem jej policzek mocno wtulający się we mnie.
Oczy nagle mi wyschły, by po chwili stać się cholernie mokre od łez, które się do nich cisnęły.
Nie przyszła.
Przez ten cholerny tydzień, lub więcej.
Nie przyszła, ani razu.
Chłopaki byli, Niall też, oni wszyscy tutaj byli, Tiffany, zapewne Alex, a Emily... nie.
- Jesteś zły? - cichy głos dobiegł z dołu.
Popatrzyłem w szeroko otwarte oczy Tiffany i pokręciłem lekko głową.
- Bardziej zawiedziony Tiff - westchnąłem, składając delikatny pocałunek w jej włosach.
One też ślicznie pachniały.
Czemu wcześniej nie widziałem, że ta dziewczyna serio jest seksowna.
Popatrzyłem na nią raz jeszcze, dokładniej skalując jej sylwetkę.
Długie nogi, widoczne kształty, które zazwyczaj eksponowała, lecz dzisiaj są idealnie ukryte, ale widoczne, piękne oczy, zazwyczaj lekko różowa twarzyczka i blond włosy.
Przygryzłem wnętrze policzka, łapiąc pasemko jej włosów.
- Tiffany, czemu tutaj jesteś? - mruknąłem, zakręcając jej włosy na palcu.
Wzruszyła lekko ramionami.
- Lubię cię, dobrze o tym wiesz, kilka razy się spotykaliśmy no i... podobasz mi się - uśmiechnęła się lekko, zerkając na mnie.
Zaśmiałem się cicho i pokręciłem głową.
- Whilliams, zaskakujesz mnie - parsknąłem, nachylając się nad nią.
Idealnie wyłapała o co mi chodzi, zawsze robiłem tak samo.
Tiffany jako jedna z moich byłych dam do towarzystwa wiedziała, że gdy wymawiam nazwisko coś się święci.
Wsunąłem rękę pod jej plecy i podniosłem ją lekko, jej zadanie to było tylko wpicie się w moje usta.
Oplotła rękami moją szyję i przyciągnęła mnie do siebie, zachłannie całując.
Wsunąłem dłonie do tylnych kieszeni jej spodni, delikatnie ściskając jej pośladki.

*Emily's POV*

- Gdzie idziesz? - mruknęłam, wydymając wargę.
Niall dopiero wstał i już ubierał koszulkę.
Przeczesałam sterczące włosy i ziewnęłam cicho, trąc oczy.
Horan zaśmiał się dźwięcznie patrząc na mnie przez ramię.
Usiadłam powoli i zakradłam się, obejmując go od tyłu.
Zaczęłam składać delikatne pocałunki na karku i ramionach chłopaka.
On tylko cicho mruczał i kontynuował zakładanie spodni.
- Idę do kolegi - wymruczał, odchylając się do tyłu, przez co leżał na mnie.
Zaśmiałam się cicho, kręcąc głową.
- Pozdrów go ode mnie - uśmiechnęłam się szeroko, kiedy odwrócił się twarzą do mnie.
- Pozdrowię - szepnął i złożył delikatny pocałunek na moich wargach.
Wykręciłam się spod niego i rozejrzałam po pokoju.
Podeszłam do krzesła stojącego obok biurka i zgarnęłam jego koszulkę.
Założyłam ją na siebie i poruszałam brwiami, kręcąc się w kółko.
Usłyszałam donośny śmiech Niall'a, który po chwili objął mnie od tyłu i cmoknął w policzek.
- Pozdrowię - powtórzył i wyszedł z pokoju, gwiżdżąc coś pod nosem.
Pokręciłam głową, idąc za nim, ale przystanęłam w połowie schodów.
- Znowu do niego idziesz? - mruknął Lou, stojąc w drzwiach kuchni z miską w ręce.
Niall jedynie wzruszył ramionami, zakładając kurtkę.
- Może nareszcie się wybudził.
- W cuda wierzysz? - parsknął Tomlinson. - Leży jak zabity przez tydzień, czemu dzisiaj akurat ma się obudzić? Masz Emily, czego chcesz więcej?
Pokręciłam głową i usiadłam na schodku, wytężając słuch.
Horan westchnął głośno i obdarzył Lou złym spojrzeniem.
- Chcę jeszcze żywego kumpla.
Tommo pokręcił głową, wsuwając łyżkę do ust.
- Zayn jest jedną nogą w grobie - wybełkotał, przeżuwając śniadanie.
Pokręciłam głową, lekko nie wierząc w to co słyszę.
Poprawiłam się na miejscu i nasłuchiwałam dalej.
Niall westchnął i oparł się o ścianę.
- Jego stan jest stabilny, lekarze mnie informują, nic mu nie grozi.
- Ale leży nieprzytomny od tygodnia, czego ty oczekujesz?! - Lou pokręcił głową, wycierając usta rękawem bluzy.
- Oczekuję, że mi wybaczy, choć sam pozwolił mi z nią być - mruknął Horan, wpatrując się w drzwi.
Tommo pokręcił głową, zniknął na chwilę w kuchni, a po chwili wrócił bez miski.
- Nie wiem, czemu kazałeś nam mówić, że on ma ją gdzieś.
Nialler wzruszył jedynie ramionami.
- To chyba lepsze rozwiązanie, nie sądzisz? - uniósł lekko brew, krzyżując ręce na piersi.
Louis prychnął pod nosem i podszedł do niego.
- Zayn oddał za nią swoje zdrowie, a ty miej choć troszkę honoru i łaskawie jej powiedz, że Malik ją kocha i został prawie zabity, żeby jej nic się nie stało.
Już nie wytrzymałam.
Pokręciłam głową i pędem zbiegłam na dół.
Dwie pary niebieskich oczu powędrowały na mnie.
Niall'owi wszystkie barwy odpłynęły z twarzy, a Lou stał jakby nic się nie stało.
- Dużo słyszałaś? - Tommo uniósł brew, przechylając głowę w bok.
Skinęłam lekko głową, zaciskając oczy.
- Słyszałam wszystko - mruknęłam, otworzyłam oczy i popatrzyłam prosto na Horana. - Czemu to zrobiłeś!?
Niall wtulił się w ścianę i pokręcił głową.
- Sam tego chciał, nie chciał, żebyś cierpiała.
- Myślałam, że ma mnie gdzieś! Chcę do niego jechać.
Horan pokręcił głową.
- Tiffany go pilnuje.
Zmarszczyłam brwi na dźwięk tego imienia.
Blond sucz z kawiarni siedzi i pilnuje Malika.
- Co ona tam robi? - syknęłam, unosząc wysoko brwi.
- Zaproponowała, że go przypilnuje.
- Skąd wie, że on jest w szpitalu?
Wzruszył ramionami, drapiąc się po głowie.
- Jakoś się dowiedziała, nie wiem jak.
Westchnęłam cicho, siadając przy ścianie.
- Pozdrowisz go? - uśmiechnęłam się słabo, podnosząc wzrok na blondyna.
- Obiecałem - szepnął, zabrał klucze i wyszedł z domu.
Popatrzyłam na Louis'a, który jedynie pokręcił głową.
Westchnęłam cicho i posuwistym krokiem ruszyłam na górę.

____________________________________________________________
Witam.
Nie wypowiem się co do tego rozdziału, nie mam już większych pomysłów, ale dobra...
Ludzie są podzieleni.
Na tych, którzy lubią to opowiadanie jak większość chyba
Lub na tych, którzy mają go dość jak ja c: 
Niska samoocena, oops.
Stan podczas pisania rozdziału:
Wyświetlenia - 127,932
Obserwatorzy - 112
Komentarze - 878
Ziall na zakończenie ^^
Domyśliliście się, że jestem Ziall shipper? XD
Do kolejnego 
Iza aka @swiftshore 

30 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :)
    Szkoda mi strasznie Emily ale mam nadzieję, że wszystko sobie z Malikiem wyjaśnią :D
    Zapraszam do siebie :*
    http://i-trust-you-my-friend-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. I sie dowiedziała, ops :)
    Czekam na next
    ~Bee xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg…Tiffany precz! Precz! Precz!!
    Aw…pewnir Emily i Niall słpdko razem wyglądają…ale Zayli shipper foreva oops…mam nadzieję że to się jakoś ułoży, że Zayn i Emily wyjaśnią sobie wszystko i będzie już dobrze oaohwwkgaaalofka *-*
    Świetby rozdział, dziewczyno podnieś swpją samoocenę, bo to jest genialne!
    Czekam na kolejny xx
    /luvmynarryx69

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta blond Sicz nie może być z Zayn'em Zayn powinien być z Emily żoną powinna zerwać z Niall'em za to że ją okłamał a z resztą rozdział jest zajebisty mam nadzieję że inaczej się skończy

    OdpowiedzUsuń
  5. ho ho "panno" Tiffany wkurzyłaś mnie bardzo! Ona nie może być z Zayn'em! EMILY I ZAYN MUUUUSZĄ BYĆ RAZEM! A cały rozdział świetny jak zawsze! :) Mam nadzieję, że szybko napiszesz następny xx. Życzę dużo weny ♥
    @bromalikx xx.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zen z Emily muszą być razem noooo :c
    shippuje Zmily forever

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze super!

    ~~Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Zayn i Emily muszą być razem *-*
    A niech Tiffany spierdala xD Wkurwia mnie :P
    No! Nienawidzę jebanej Tiffany ;-;
    Spieprzaj, blondyna! :D

    Rozdział jak zwykle genialny, niecierpliwie czekam na następny : )

    OdpowiedzUsuń
  9. No i czemu tam nie pojechałaś? Ja bym pojechała do Zayna. Czekam na kolejny rozdział <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no!
    Po takim rozdziale to samoocena +100pkt up!
    Ta blond sucz mnie wnerwia...Zen pewnie będzie tak otumaniony,że spróbuje zastąpić nią Emily...Nie!Tak nie może być!
    Szkoda mi Em...Niall i reszta nie postąpili fair...Uważam że Niall jest winien wyjaśnienia Zaynowi...
    Chcę szybciutko kolejnego gdyż siedzę tu na szpilkach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. O Żesz !!!!
    Powinna pojechać!! :D
    Zapraszam międzyczasie na :
    http://iholdyoucloser.blogspot.com
    Chciałabym, abyć to właśnie TY skomentowała czy ci się podoba czy też nie..
    Xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział! Ale powinna pojechać!
    Nareszcie się dowiedziała.
    Nie cierpię Tiffany.
    Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny! Tyle na niego czekałam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zayn okazuje się chujem...
    Całuje sie z ta dziwka ...

    OdpowiedzUsuń
  15. OMG zajebisty rozdział,wogóle zajebisty blog!Ta blondi sucz mnie wkurwia.jeśli możesz to informuj na tt o następnym rozdziale @zuziatrawiska :)

    OdpowiedzUsuń
  16. leć do niego głupolu! ona MUSI być z Zaynem <3
    @SpeedwayoweLove

    OdpowiedzUsuń
  17. Przez cały rozdzia ryczałam. Boże kocham cię!! Pisz dalej!! Już nie mogę się doczekać!! Życze weny !!! ❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  18. Super KOCHAM tylko emily była jakaś dziwna?

    OdpowiedzUsuń
  19. Zayn i Emily muszą być razem jezu kkhkkthkkfdkhkkhkdkfkhkkdfkhkkfdhkkdkdkgfkkgkhkkhg. Twój ff >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialny!!!
    I TAAAAAK, domyśliłam się, że jesteś Ziall shipper ;3 To takie urocze <3
    Mam nadzieję, że Emilly nie odpuści i pojedzie za Niall'em, albo namówi kogoś innego, Liam'a? Ona musi się z nim zobaczyć! Przez to nieporozumienie oboje są z kimś innym, znaczy Zayn tylko całował tą Tiffani, taką mam nadzieję, a Emilly? Kto ją tam wie co robiła z Niall'em ;p
    Dodawaj kolejny szybko!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Czekam z niecierpliwością!!! ;3
    @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
  21. Zostałaś nominowana do liebster awards :) szczegóły tutaj:
    http://never-ever-give-up-darling.blogspot.com/2014/05/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja chcę żeby Emily była z Zaynem. A niech on nie całuje tej Tiffany.
    Świetny rozdział, czekam na nexta z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zaczepisty kxnddfifif

    OdpowiedzUsuń
  24. Boskie ♥♥♥♥
    Czekam nn
    Emily ma byc z Zaynem

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy kolejny :) x

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny ♥ czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Czekamy czekamy :-*

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie moge sie doczekac kolejnego

    OdpowiedzUsuń
  29. o mój boże. Zayn Ty dupku, nie możesz tak robić no! -_- ach, chociaż Emily wydaje się być szczęśliwa z Niallem... <3 ech, nie wiem, jestem w rozterce. CZEKAM NA CIĄG DALSZY!

    zapraszam również do mnie, na fanfiction z trochę przerażającym Harrym:
    http://stalked-tlumaczeniepl.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocham tego bloga!!!!! To opowiadanie jest cudne!!!! Tylko Zayn mógłby się troche ogarnąć xD Ma być z Zaynem a nie Niall sie tutaj wtrąca -,- Pozderki xD

    OdpowiedzUsuń