- Gdzie wylatujesz? - spytał grzecznie Niall.
- Um.. do Miami - odrzekłam i sprawdziłam, czy aby pan namolny mnie nie słyszy.
- Po co tam jedziesz? - warknął ów pan namolny wpatrując się uparcie w ekran swojego telefonu. Fuknęłam i przeklęłam pod nosem, że też muszę się z nim użerać. Nie powiem mu, jeszcze za mną poleci. Muszę coś wymyślić.
- Do Austina - palnęłam zanim przyswoiłam myśl o wymyśleniu jakiegoś kłamstwa. Skarciłam się w myślach, ale nic mi to nie dało. Nadal jestem tą samą idiotką, która nie umie trzymać języka za zębami. Malik jakby niewzruszony ciągle wgapiał się w ekran jak zahipnotyzowany. Co on tam porno ogląda, czy coś?! Niall był skupiony na drodze. Jego jasne włosy co chwilę odbijały się w świetle ulicznych latarni, które mijaliśmy po drodze. Widzę przed sobą dwa światy. Dwóch różnych mężczyzn. Łagodnego, spokojnego i zrównoważonego blondyna, oraz jego przeciwieństwo: porywczego, niespokojnego, szalonego i groźnego czarnowłosego mężczyznę. Westchnęłam cicho i zaczęłam tępo wgapiać się w krajobraz za oknem. Było ciemno, nie widziałam wiele. Jedyne co zdołałam widzieć to światła pozapalane w domach i rodziny przy kolacji. Czemu ja nie mogę mieć normalnego życia? Odkąd go poznałam, nic nie jest takie samo. Ciągle za mną chodzi, jak jest spokojny, mogę go znieść, w takim Zaynie mogłabym się zakochać, ale tego porywczego mężczyzny nie chcę znać. Co innego Niall. Nie wiem czemu myślę, że mogłabym z nim być. Malik by nas zabił, dobrze pamiętam co zrobił, gdy objęłam Liama. Wiem, może jestem dziwna, lub głupia, albo i jedno i drugie, ale mogłabym pokochać tego "bad boya" jakby tylko dał mi sposobność, jakiś powód. Lecz on woli mnie porywać, nakazywać robienie czegoś na co nie mam ochoty, potem okazuje się, że był z moją już byłą przyjaciółką, okazuje się, że ten chuj świetnie całuje, ale co z tego, jeśli ja nie mogę go pokochać!
- Śpisz czy co?
Z rozmyślań wyciągnął mnie jego głos. Wzdrygnęłam się lekko, na co on zaśmiał się tępo.
- Co cię tak bawi Malik?
- Ty Maleńka, zabawna jesteś - odrzekł i odwrócił się na siedzeniu, tak żeby spojrzeć na moją twarz. Przybrałam groźny wyraz twarzy, ale zaraz straciłam go z ust, gdy zauważyłam jego tym razem spokojne tęczówki. Ten wcześniejszy palący, gorący brąz, prawie czerń, gdzieś zniknęła. Na ich miejsce wstąpiła subtelna czekolada. Aż miło się na nie patrzy. Uśmiechnęłam się wbrew własnej woli, a on odpowiedział mi na ten gest równie uroczym uśmiechem. Co się z nim dzieje?! Jeszcze nie całe pół godziny temu ten chuj chciał mnie zgwałcić, a teraz? Powrócił ten kochający chłopak, który wytrwale trwał przy swojej małej, schorowanej siostrzyczce w szpitalnej sali. Chłopak, który w szpitalnym bufecie prawie płakał rozmawiając ze staruszkiem. Jednak cuda się zdarzają.
- Zaraz będziemy na miejscu - rozległ się głos Nialla, a ja uniosłam lekko kącik ust.
- Kiedy wracasz?
- Za dwa tygodnie.
Zayn skinął głową i opuścił ją na chwilę. Westchnął cicho i zaczął bawić się palcami. Czemu mi go żal? Czemu serce mi się ściska?! Błagam, przestań być taki przybity, zacznę płakać, proszę! Nagle poczułam, że łapie mnie za rękę, spojrzałam raz na rękę potem znów na niego, podniósł lekko głowę i w jego tęczówkach dojrzałam... smutek. Czy on płacze? Zamrugał kilkakrotnie oczami i zaczął lekko pocierać moje knykcie.
- Będę tęsknić - bąknął, a serce mi się ścisnęło. Wciągnęłam głośno powietrze i serio nie wiedzieć czemu rzuciłam mu się na szyję i zaczęłam płakać w jego ramię. On nie daje mi normalnie myśleć! Gdy już mam o nim jakieś ustalone zdanie, on nagle się zmienia! Raz jest chujem, raz słodziakiem, raz debilem, innym razem chłopakiem, dzięki któremu można czuć się spokojnie i bezpiecznie. Położył dłoń na moich plecach i zaczął je lekko pocierać, twarz chowając w moich włosach. Nawet nie poczuliśmy kiedy samochód się zatrzymał. Nie wiem ile tak trwaliśmy w tym uścisku, ale wiem jedno. Też będę za nim tęsknić. Niall odchrząknął na co oderwaliśmy się od siebie i oboje popatrzyliśmy na niego.
- Jesteśmy na miejscu - oznajmił, skinęłam głową i znowu popatrzyłam na Zayna. Po jego twarzy przebiegł cień uśmiechu, ja za to ciągle miałam łzy w oczach.
- Będę tęsknić - szepnęłam, próbując, żeby głos mi się nie załamał.
- Ja też - oznajmił ciągle wpatrując się w moje oczy. - Emily...
- Tak?
- Przepraszam, za wszystko.
Czy ty serio chcesz wywołać u mnie potok łez?!
- Przestań - bąknęłam i sięgnęłam po klamkę. Otworzyłam drzwi i wyszłam powoli z auta. Zaczęłam iść w stronę lotniska. Chwilę przed wejściem odwróciłam się jeszcze i posłałam słaby uśmiech mężczyźnie wychylającemu się przez okno. Odwróciłam się szybko jeszcze zanim łzy zaczęły spływać mi po policzkach. Czemu płaczę? Do Miami lecę po to, żeby o nim zapomnieć, oderwać się na chwilę od tego dziwnego życia, które teraz przez niego toczę. Toczę również walkę z samą sobą. Nie jestem pewna, ale chyba, go kocham. Nie chciałabym innego chłopaka. Tylko jego. Tylko tego pokręconego faceta, który co chwilę zmienia zdanie, zmienia swoją postawę i zmienia zachowanie. Chcę jego. O-on jest inny. Lecz nic do mnie nie czuje.
___________________________________________
Witajcie. Przepraszam, że długo nie dodawałam, tak wiem, tracę czytelników, bla, bla, bla, ale! Słówko wyjaśnienia: mam "karę" na laptopa. Mama siedzi ciągle ze mną w pokoju, a ja nie umiem pisać jak ktoś mi się w ekran lampi! Soooł... miałam teraz czas, coś tak nabazgroliłam, może nie dostaniecie zawału, wymiotów, palpitacji serce lub innych chorób o których nie mam pojęcia. A tak z innej beczki, widzieliście teledysk do SOML? Ja to kufa ryczałam. ;-; Malik. Mnie. Zabił. Dziękuję. Za. Uwagę. Okee... no to tak jak zazwyczaj.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Nie wiem kiedy będzie kolejny rozdział, tylko mi się na tym nie popłaczcie, bo nie wiem czemu, ale ja sama miałam łzy w oczach jak go pisałam... Story Of My Life i Diana dają sie we znaki. :c
Na zawsze wasz Izuch aka @DameCold
Cius (ja i mój niemiecki xD) ♥
Boski rozdział, tylko trochę krótki. Czekam na kolejny <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!!! Idealnie pasuje do SOML!! ;3 Mam taką cholerna nadzieję, że Zayn za nią poleci, tam może przed kimś hmm uratuje? No żeby w końcu było słodko!!!
OdpowiedzUsuńCZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ!!! <3
@Zaniloliry_wife
Hddhshusgsgsjdbgdge... Może tak zacznę xD Rozdział... Wow... Zajebisty <3 Jestem pewna, że Zayn też coś do niej czuje, tylko że jemu trudniej to wyznać :P Malik, leć za nią! Lub Emily, wracaj do niego! To nie wodospad, to moje łzy :'( Życzę weny i czekam z niecierpliwością na next xx
OdpowiedzUsuń@luv_my_jade
rozdział jest prze prze cudownyy <3 i ta końcówka <3 i Zayn będzie tęsknił za Emily ..<3 on czuje coś do niej,wiem to :D
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział <3 weny <3
@foryoudear7
Trochę krótki ale i tak cudofffny!!!! Nie mogę się doczekać kolejnego :D ~ @WeronikaWatroba
OdpowiedzUsuńNie moge czekac na nastepny kochaaaam <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. Zayn pokazał swoje zupełnie inne oblicze, a Emily się go wystraszyła !. Nie mogłam się doczekać tego rozdziału, byłam bardzo ciekawa dalszego przebiegu akcji i szczerze Ci powiem, nie zawiodłaś mnie. Jest zupełnie idealnie <3. Uzależniłam się od tego fanfiction. Naprawdę masz talent, życze weny i czekam na nn @Skysscrapperr
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D , ciekawe czy Emily pojedzie do Miami? Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńOMG! przeczytałam wszystkie 26 rozdziałów dziś ;o matko! kocham tego bloga ;3 pisz więcej bo umrę z niecierpliwości <3 @ClaudiaMalikkk
OdpowiedzUsuńojej *.* myślałam że nic tu nie będzie ale warto mieć nadzieje jak widzę <3 i weszłam a tu awww *.* nawet nie wiesz ile czekałam a teraz no chce więcej ... xd dobra chyba se pójdę na odwyk no ... Hahahaha tak jestem głupia ale cii :D
OdpowiedzUsuńWow,trzymasz w napięciu. Rozdział, krótki ale dosadny. Czekam na kolejny i życzę weny ;) @KaroKa1D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział uwielbiam cie i kocham twojego bloga <333333 Życzę duuuużo weny i mam nadzieję że szybko dodasz next ;*******************
OdpowiedzUsuńświetny! cudowny! nareszcie się doczekałam! :D
OdpowiedzUsuńdodawaj jak najszybciej nexta! :) x
Po kilku probach znalezienia nowego rozdzialu na twoim blogu w końcu udało mi się to zrobić! Brawa dla mnie xd fajnie ze wrocilaś :**** Diana
OdpowiedzUsuńALE FAJNY, ŻYCZE WENY NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ, MUSI BYĆ ZAJEKURWABISTY <3
OdpowiedzUsuńzajebisty :)
OdpowiedzUsuńAaaaaa świetny ! Next !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na ' My life is a brutal '
:)
Boskiiiiiiii :* Pozdrawiam <3333333333
OdpowiedzUsuńmnie nie stracisz <3 rozdział piękny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny xd czekam na next.xx
OdpowiedzUsuńhttp://closer-fanfiction-harry-styles.blogspot.com/ zapraszam:)
OdpowiedzUsuń