- Już zamknięte, przepraszam.
- Powinno być otwarte, droga panno Johnson.
Otworzyłam szeroko oczy gdy dotarło do mnie kto za mną stał. Zimny pot, trzęsące się ręce, uginające się kolana.
- Och. Znieruchomiałaś? Nie dobrze, powinnaś skakać z radości.
Odwróciłam się powoli na pięcie by zobaczyć na początek jego zaciśniętą pięść leżącą na blacie, potem jego naprężoną rękę, aż w końcu przenikliwy, chłodny i wkurwiający uśmieszek na jego jednak pięknych ustach i tą radość i zawiść w cudnych brązowych oczach. Zayn Malik we własnej osobie.
- O. Panna Emily się rusza, to dobry znak. A mówić umiesz?
- Z-zayn - tyle tylko udało mi się wykrztusić. On odwrócił głowę i zaśmiał się szyderczo.
- Nie, Duch Święty, lub jak wolisz Twój Koszmar - puścił mi oczko.
Zmarszczyłam brwi. Stary Malik. Zero po tym kochanym chłopaku, który skradł moje serce, zero po tym opiekuńczym bracie ze szpitala. ZERO!
- Zmieniłeś się.
- Ty też.
- Ty bardziej.
- Nie kłóć się ze mną kurwa - wycedził przez zaciśnięte zęby. Adrenalinka się powiększa.
- Będę Malik - skrzyżowałam ręce na piersi, a on zamknął na chwilę oczy, odetchnął głęboko i oblizał powoli usta.
- Przeleciałbym cię na tym blacie - pogładził jedną ręką powierzchnię blatu, po czym spojrzał spod przymrużonych powiek na mnie. - Chcesz?
Przełknęłam głośno ślinę, a on parsknął śmiechem.
- Jasne, że nie. Panna Emily jeszcze nie chce poczuć mojego kolegi w sobie, czekasz do ślubu? - spytał i podszedł powoli do mnie. Zaczęłam się odruchowo wycofywać, kiedy nagle poczułam gładką i zimną ścianę na moich plecach. No to kurwa po mnie. Zacisnęłam pięści i powieki, gdy czułam jego ciepło. Był coraz bliżej mojego ciała, coraz bliżej mnie. Otworzyłam powoli jedno oko i zauważyłam obok mojej głowy, na ścianie jego pięść, z drugiej strony to samo. Gdy popatrzyłam przed siebie o mało co nie dostałam zawału na widok jego twarzy. Uśmiechnął się przebiegle, a ja poczułam coś od czego zachciało mi się wymiotować.
- Jesteś pijany.
Zayn zaczął się śmiać i klaskać powoli w dłonie. Wkurwiał mnie, po prostu mnie wkurwiał, jest irytujący.
- Spostrzegawcza jesteś. Nie ma co.
- Wyjdź stąd, jesteś obrzydliwy, poza tym spieszę się.
- Och. Wyjeżdżasz?
- Tak. A z resztą, co cię to?
- Książkę piszę.
Idiota. Idiota, debil, matoł, dupek, ale cholernie przystojny idiota, debil, matoł, dupek.
- A więc... panno Johnson. Dokąd się panienka wybiera?
- Daleko, tam pański wzrok nie dosięgnie panie Malik.
- Mhm, widzę, że brawura powróciła. Nie na długo, moja droga.
Nie jestem, ani twoja, ani... dobra tu się wstrzymam, bo tania nie jestem. Nie jestem twoja Malik.
- Myślisz o mnie, widzę to. Twoje oczy. One błyszczą.
Niee.. one po prostu łzawią od twojej wody kolońskiej i alkoholu.
- Oddech ci przyspiesza, z każdym moim ruchem...
Bo jak się ruszasz to bardziej smrodzisz tym zapachem.
- Nie oprzesz mi się skarbie - odrzekł i położył ręce na mojej talii. Motylki mi się w brzuchu obudziły? Niby kurwa czemu?! Ja pierdolę... Położyłam ręce na jego, żeby jakoś się wyplątać, ale niestety. On jeszcze bardziej wzmocnił uścisk. Syknęłam cicho z bólu, ale on sobie nic z tego nie zrobił. Dupek. Nagle nikły, zawadiacki uśmiech zamajaczył na jego wargach. Po chwili podniósł mnie do góry i przerzucił sobie przez ramię. Zaczęłam piszczeć, bić go po plecach i wierzgać nogami za co otrzymałam od niego klapsa. Co on mi kurwa zrobił!? On mnie walnął w dupę?!
- Zabiję cię Malik, obiecuję.
- Prędzej cię przepieprzę, a znając ciebie troszkę mi to zajmie.
Wyniósł mnie z kawiarni, a za każdym razem gdy chciałam mu się wyrwać obrywałam w tyłek. Postanowiłam odpuścić zanim przestanę cokolwiek czuć. Zaniósł mnie do postawionego na tyłach budynku samochodu. Wsadził do tyłu, a sam poszedł do przodu i zajął miejsce obok jakiegoś chłopaka. To Niall! Horan tutaj jest i na pewno nie da mi nic zrobić!
- Czy to jest porwanie? - odezwałam się nagle.
- Nie. Podwieziemy cię tam dokąd zmierzasz. Gdzie jedziesz?
- Na lotnisko.
- Wylatujesz? - spytał zaskoczony Malik.
- Zgadza się.
- Gdzie?
- Nie twój zasrany interes.
Nie polecisz za mną do Miami, żebym się z tobą użerała, co to to nie!
_______________________________________________________________
Tam ta ra ram! Urywanie w takich momentach to moja pasja. :') Jak wam się podoba rozdzialik? Wymyślany dzisiaj w kościele. #lol Kościół aka najlepsze miejsce do pobudzenia twórczości, polecam Magda Gessler. Nicz nowego wam nie powiem, oprócz tego, że mam układ z mamą: jak będę miała od dzisiaj jakąś 3 ze sprawdzianu kara na laptop przez miesiąc, zbiorowa żałoba, nie ma Change przez miesiąc, hlip, hlip, jak ja bez Chills wytrzymam? ;-; Dooobra. Zmiana planów: jak coś piszecie o opowiadaniu na TT, to pisać hashtag #Change. THX
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Luv ya Izuch aka
napalony Zayn,wkurwiona Emily - sie wszystko zgadza,rozdział zajebisty : * Koooocham i pozdrawiam @HuglovedNiall
OdpowiedzUsuńKocham. Biedna Emily ciekawe co dalej <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńZajebiste <33 :****
OdpowiedzUsuńŚwietnyyyy nie mogę się doczekać nexta,weny życzę ^^
OdpowiedzUsuńOhohoho stary Zayn i Emily wrócili hahaha BOSKO ;**** Błagam dodaj szybko next nie mogę się doczekać kocham kocham kocham ♥♥♥
OdpowiedzUsuńKocham!! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńAch..! Mrr...grrr :D
OdpowiedzUsuńStary Malik wrócił..:)
Emily się z lekka zdenerwowała ;)
Życzę weny i czekam na next:*
Pozdrawiam Natala<3
szkoda że sie nie piepszyli na blacie :c
OdpowiedzUsuńHa ha, zgodzę się z osobą wyżej ha ha ha. Tyle razy już jej to mówił. Kiedyś się musi wydarzyć. ;D A co do rozdziału to świetny!!! Heh za mądrą to ona nie jest. Zdradziła się. Ale co z jej rzeczami, bagażem? O.o
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny!!! ;3
@Zaniloliry_wife
Kiedy następny rozdział? :(
OdpowiedzUsuńKIEDY NEXT ? :C
OdpowiedzUsuńkiedy next? nie moge się doczekać! <3
OdpowiedzUsuńWspaniałe :D Czekam na next'a ♥
OdpowiedzUsuńSupeeeeeeeeeeeeer ale dodawaj szybko nn
OdpowiedzUsuńawwwww <3 Zayn znów powrócił i te jego numery ahahahah :D
OdpowiedzUsuńsuper rozdział i juz sie nie mogę doczekać na nast ;*
@foryoudear7
Jejkuu to bylo super *.* dsfdhdhfg w takim momencie przerwac?;oo nie mg sie doczekac kolejnego <3 @Rebel_kj
OdpowiedzUsuńBożee ale super, kiedy będzie następne.? Już sie nie moge doczekać :*
OdpowiedzUsuńOmnomnom... Jakie fajne ff :D Dlaczego ja wcześniej na nie nie trafiłam? ;c No, ale ważne, że w ogóle trafiłam :) Fajny rozdział, czekam na next xx
OdpowiedzUsuńKiedy next *_____* ?!
OdpowiedzUsuńKiedy nastepny rozdział *o*?
OdpowiedzUsuńCudne kiedy next błagam szybko !!!
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńTrafiłam na to opowiadanie nie dawno, z innego bloga i powiem, że nie żałuję. Fenomenalna fabuła i bardzo przypadła mi do gustu jako całokształt ta twórczość. Będę czekać na kolejny rozdział. <3
OdpowiedzUsuńhttp://undead-fanfiction.blogspot.com/
Tak samo jak osoba wyżej, trafiłam na to opowiadanie z innego, i wręcz oniemiałam czytając pierwszy rozdział! <3
OdpowiedzUsuńFabuła ogl bardzo, ale to bardzo mi się spodobała, ogl główna bohaterka, ma bardzo interesujący "charakterek" XDD
Wszystkie rozdziały wchłaniałam w zadziwiająco szybkim tempie, bo tak mnie wciągały :D
Z kijem w dupie (olej moją głupotę :D) czekam na następny rozdział ;)
Tymczasem, w mojej głowię rodzi się pomysł wysłania ci linka do mojego opowiadania, które właśnie zaczęłam.. Nie obrażę się jeśli pomyślisz (Jakaś idiotka mi się tutaj reklamuje XD).
http://i-will-change-your-life.blogspot.com/
Sorka pomyliłam linki xdd
Usuńjust-let-me-go-please.blogspot.com
Kiedy w końcu będzie next :( ? Błagam szybko !!!
OdpowiedzUsuń