- Co?! - spytała z pełnymi ustami.
- Ni-ni-nic - próbowałam odpowiedzieć powstrzymując śmiech. Victoria przełknęła głośno swoje jedzenie i przechyliła głowę w bok.
- Co jesz?
- Nic - odparłam i usiadłam obok niej na krześle. - Soczek mi wystarczy - podniosłam do góry szklankę i zaśmiałam się. Vici pokręciła głową, a ja wywróciłam oczami.
- Musisz coś jeść.
- Nie jestem głodna - odparłam i płożyłam ręce na piersi. Victoria uniosła do góry ręce w geście obronnym i znowu napakowała sobie frytek do buzi. Ona ma taki wielki apetyt! To po prostu niewiarygodne! Taka mała, szczupła osóbka, a tyle mieści, no, no. Szacunek się należy. Poczułam w kieszeni wibracje, które oznaczały nadejście sms'a. Wyjęłam telefon i przejechałam palcem po ekranie.
Od: Alex
Emily... przepraszam, ja... nie chciałam. Proszę, wybacz mi. Gdzie Ty jesteś? Odezwij się, proszę.
Zdenerwowana rzuciłam telefonem o stół i zaczęłam ciężko oddychać. Vici wstrzymała oddech i popatrzyła na mnie wielkimi, przerażonymi oczami. Wyciągnęła w moim kierunku drżącą dłoń i położyła mi ją na ramieniu i zaczęła je lekko masować. Mój oddech się uspokoił i podniosłam powoli na nią wzrok. Uśmiechnęła się do mnie lekko, a ja odwzajemniłam ten gest.
- Co jest? Co to było?
- Alex. Chce się pogodzić.
- A ty chcesz?
- Nie - powiedziałam i wstałam szybko z krzesła i podeszłam do batu, by nalać sobie kolejną szklankę soku. Przystawiłam ją do ust i wypiłam całą zawartość na raz.
- O co tak właściwie poszło? - westchnęłam cicho i odwróciłam się do niej plecami.
- Alex i Zayn chodzili ze sobą, a przede mną udawali, że się nie znają.
- I o to poszło?
- Zayn mi się podoba, ale teraz nie chcę znać i jego i Alex.
- Och. Przykro mi - poczułam ciepłą dłoń na moim ramieniu i się wzdrygnęłam. - To jest serio seksowny dupek. Wiem coś o tym.
- Tobie też się podobał? - spytałam i odwróciłam sie w jej stronę, a ona skinęła głową.
- Tak, tylko gdy poznałam jego prawdziwe oblicze mi przeszło.
- Rozumiem - odparłam i spojrzałam na podłogę. Potem przeniosłam swój wzrok na zegar umiejscowiony na ścianie w kuchni. Wskazywał 6.28 czyli trzeba już się zbierać. Poszłam na przedpokój po swoją torebkę, a po chwili dołączyła do mnie Vici. Uśmiechnięte wyszłyśmy z domu i zaczęłyśmy kierować się w stronę naszej pracy.
Po jakiś 10 minutach marszu dotarłyśmy przed nasze więzienie. Było jeszcze zamknięte, bo to ludzie z pierwszej zmiany w tym przypadku my je otwierałyśmy. Weszłyśmy do środka i poszłyśmy na zaplecze się rozebrać. Zabrałam się za mielenie kawy, a Vici poszła porozkładać krzesła i wszystko w restauracji. Gdy pojawili się pierwsi klienci zauważyłam, że to będzie dobry dzień. Dawno tyle osób się tutaj nie pojawiało. Wiele nowych twarzy przebijało się przez tłum, żeby tylko spróbować kawy, którą zrobiłam. Każdemu podawałam kubek z największą przyjemnością, gdy nagle poczułam wibracje w kieszeni. Popatrzyłam na Vici, która zrozumiała sygnał i podeszła do lady, zmieniając się ze mną. Pobiegłam na zaplecze i popatrzyłam na ekran. 'NIEZNANY' czy mam się martwić? Przygryzłam wargę i powoli odblokowałam telefon i przystawiłam go do ucha.
- Halo?
- Emily? - to Liam. Odetchnęłam głęboko i uśmiechnęłam się lekko.
- Liam, co się stało?
- Zayn.
- Nie mów mi o nim - zmarszczyłam brwi i zacisnęłam pięści. Po co on mi o nim przypomina?! Co ten chuj narobił?! Nie chcę go znać!
- Wrócił do Bradford.
- Co? Dlaczego?
- Jego siostra - Liam wziął głęboki oddech i powoli wypuścił powietrze. - Waliyah jest w szpitalu. Jest chora i Zayn pojechał ją odwiedzić.
- Ach, on jednak ma uczucia? Ktoś go jednak obchodzi?
- Tak. Wiem, że on obchodzi ciebie i dlatego pojedziesz do niego.
- Co?! Chyba ci coś w głowie pojebało, za Chiny do niego nie pojadę!
- Pojedziesz - odparł surowo. - O 12 przyjadę po ciebie i pojedziesz ze mną do tego zasranego Bradford.
- Niby dlaczego? - skrzyżowałam ręce na piersi, nie wiem dlaczego,ale taki nawyk.
- Bo chcę, żeby ten dupek, był szczęśliwy, bo taki przy tobie jest, rozumiesz? Dajesz mu szczęście, on dla ciebie przez ten tydzień nie chlał, a wczoraj? Wrócił najebany, że aż szkoda było patrzeć. Musisz, musisz tam jechać!
- No dobra - odpowiedziałam czując, że zaraz to przegram. - Przyjedź do mnie do pracy.
- Dobra - powiedział i rozłączył się.
Daję temu chujowi szczęście? Yhym, ta na pewno. Pojadę do tego cholernego Bradford, ale nie dla Zayna, ale dla jego siostry, bo martwię się o nią. Liam nie dostanie tego czego chce. Nie będę z tym dupkiem, nie dam mu szczęścia, on mnie zranił, a ja mam go w dupie!
_________________________________________________
Dobry. Sorry, że tak długo nie dodawałam, ale nie miałam czasu. Ja też nie jestem maszyną, żeby siedzieć ciągle i pisać, jeszcze jak nie mam weny. Dobra. Sorry jeszcze raz, ale macie ten rozdział, chcę żebyście hepi byli.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Kocham was
Wspaniały, czekam na następny ;*
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle zajebisty : ) Jestem bardzo ciekawa,czy pogodzą się w Bradford : D Czekam na kolejny !
OdpowiedzUsuńżyczę weny i pozdrawiam ^^
@HuglovedNiall
Super *,* Jak najszybciej dodaj nexta . życze weny ;***
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!!! Szkoda tylko, że nie dodawałaś tak długo, ale co tam teraz już jest i myślę, ze bd dodawała szybciej, bo nie mogę się już doczekać kolejnej części!!! Tak strasznie się wciągnęła. Dodaj teraz szybciej kolejny rozdział PLOOOSĘ!!! Czekam z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuń@Zaniloliry_wife
Dlaczego mam wrażenie że w Bradford dojdzie do czegoś więcej? Hahah *ja zboczuch* xd Kocham cię i życzę weny, twoja @SwagOnLarreh ;*
OdpowiedzUsuńproszę szybki next a rozdział jak zwykle genialny
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na nexta
OdpowiedzUsuńUwielbiam to !. Boże, Zayn jest tutaj taki awr. A Emily go zmienia <3. Oni razem są tacy kochani . Pozdrawiam @Skysscrapperr
OdpowiedzUsuńCudny rozdział kocham tego bloga... Prosze dodaj szybko next *______*
OdpowiedzUsuńAwjshxakkzzjak *-* Dawaj kolejnyy,uwielbiamm <3 Wenyy,czekam na nexta ;33
OdpowiedzUsuńaww *__* nie mogę doczekać się nexta :)
OdpowiedzUsuńTroche dziwie się Emily, że tam pojedzie,
ale w sumie ona nadal go kocha <3
Weny :*
Super mam nadzieję że Emily będzie z Zaynem .Ale niech jej nie zdobędzie tak szybko niech o nią powalczy. :D
OdpowiedzUsuńtroche trzeba było czekać, ale warto bo rozdział ciekawy i nie moge się doczekać kolejnego rozdziału. pozdro
OdpowiedzUsuńSuper , dzięki !!!!
OdpowiedzUsuńRozdział troche krótki :c ale ciekawy, mam nadzieje że następny będzie dłuższy,
OdpowiedzUsuńOby Emily i Zayn sie pogodzili.
czekam niecierpliwie na nexta xx
@Fucked_Up_Kid
Next pleas !
OdpowiedzUsuńNext ♥ super że OJEJ ! TO JEST TAKIE : jbenvu9ajokjdffhfedwidsjkdfdcsddejrrgfv vcdurhgvfdrtvswoieuryfhjfnvmcdjsurfyhffvdcdwiw8iskiijhufuncv jjweuyerfuddjdhffjiityoiuyihfgdgjeiksikxskc9eug75vhr3dwskarftgyhjkgjtvbnhjmkdfgyhujikolfghjkllkgfvbnm, fnjkeewusfujczkmuywhscu *________________________________________________* Kckckckckckckc ♥
OdpowiedzUsuńJestem na 100% pewna ze tam sie pogodza XD ale i tak zajebisty ksmdmsmwmdmskdkdkeksdlwmxksdmmmdmfmdmms *-*
OdpowiedzUsuńHej.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Versatile Blogger Award, zapraszam po więcej szczegółów na mojego bloga .♥
http://shadow-really-story.blogspot.com/p/the-versatile-blogger-award.html
Czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna <333