poniedziałek, 19 sierpnia 2013

20.

Tak bardzo nie chcę wracać do tego domu i patrzeć na jej fałszywą gębę. W sumie to idę tam tylko i wyłącznie ze względu na Austina. Włożyłam ręce do kieszeni i poczułam, że mój telefon wibruje. Powoli wyciągnęłam go i spojrzałam na wyświetlacz. 'VICTORIA'. Uśmiechnęłam się pod nosem na samo wspomnienie dziewczyny. Jest to jedna z moich koleżanek z pracy. Zawsze miło mi się z nią rozmawia. Jest nieśmiała i dobrze wie jak doradzić. Odebrałam i przystawiłam telefon do ucha.
- Emily? Co słychać?!
- Vici w sumie dobrze, a u ciebie?
- Jest spoko. Może wpadniesz na kawę co?
- Hmm... a mogłabym wpaść na dłużej?
- Co masz na myśli?
Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy. - Pokłóciłam się z Alex i chcę się wyprowadzić. Mogłabym zamieszkać u ciebie przez kilka dni?
- Jasne, czemu nie? Zapraszam.
- Dziękuję. Będę za jakieś 30 minut.
- Dobrze, pa.
Rozłączyła się. Jest! Mogę się do niej wyprowadzić! Boże, jak dobrze! Tylko teraz jak poinformować Austina? A tak w ogóle to gdzie on jest? Od tego czasu jak poleciłam mu pójść i otworzyć Zaynowi nie widziałam go. Matko, żeby mu się nic nie stało. Nie potrzebuję kłopotów. Znowu wyciągnęłam telefon i otworzyłam edytor wiadomości.

Do: Austin

Gdzie Ty jesteś?! Martwię się o Ciebie! 

Emily.

Martwię się o niego. Jeśli coś mu się stało? Przez następne pięć minut co chwilę sprawdzałam telefon, czy nie dostałam jakiejś wiadomości. Po chwili zaczął wibrować.

Od: Austin

Jestem w domu, nie musisz się bać. A ty gdzie jesteś?

Aus.

Uff... jest w domu! Teraz muszę tylko tam iść się spakować. Wsunęłam telefon do kieszeni i poszłam szybciej w kierunku domu. Tuż przed wejściem, wzięłam głęboki oddech. Chwyciłam za klamkę i otworzyłam powoli drzwi. W domu było ciemno, zapewne wszyscy śpią, więc będę miała łatwiejsze zadanie. Weszłam powoli po schodach i otworzyłam drzwi do mojej sypialni. Zapaliłam światło i zobaczyłam leżącego Austina. Uśmiechnęłam się lekko, a on zaczął się wiercić i przecierać oczy. Musiałam go obudzić. Podniósł się i spojrzał na mnie.
- Emily? Co ty robisz o tak późnej porze?
- Wyprowadzam się Austin - powiedziałam i wyjęłam z szafy walizkę. Otworzył szeroko oczy i podbiegł do mnie.
- Ale jak to?!
- Przeprowadzam się do Victorii, ty wracaj do Ameryki.
- No, ale dlaczego?!
- Bo tak! - powiedziałam głośno i złapałam się za głowę. - Austin, nie denerwuj mnie. To moja decyzja.
Westchnął ciężko i popatrzył się na mnie. - To ja wracam do domu.
Skinęłam głową i zabrałam się za pakowanie rzeczy. Gdy miałam już pełną walizkę wstałam i podeszłam do chłopaka. Przytuliłam go mocno, bo dobrze wiedziałam, że prędko się nie spotkamy. Odsunęłam się od niego, chwyciłam walizkę i wyszłam z pokoju. Powoli zeszłam po schodach, nie chciałam natknąć się na Alex. Wyszłam z domu i skierowałam się pod dom Victorii. To dobra dziewczyna. Śliczna, mądra i bystra, ale troszkę nieśmiała. Po jakiś 15 minutach spacerku dotarłam pod jej dom. Podeszłam do drzwi i zapukałam. Po chwili stanęła w nich Vici. Jej włosy były związane w kitkę i była już chyba w pidżamie.
- Och, Emily. Wejdź - wskazała ręką, żebym weszła, a ja ją posłuchałam. Porozglądałam się troszkę po mieszkaniu i poszłam razem z nią do salonu.
- To, jak tam?
- A dobrze, dziękuję.
- Nie wyglądasz najlepiej - spostrzegła. Westchnęłam cicho i wbiłam wzrok w podłogę.
- Alex miała w tamtym miesiącu chłopaka? - spytałam i popatrzyłam na nią, a ona skinęła głową.
- Tak. Zayn miał chyba na imię, a co?
- Nie, nic.
- Dlaczego pytasz?
- Tak po prostu - powiedziałam i popatrzyłam się na swoje palce.
- Podoba ci się!
- Już nie - bąknęłam cicho. - Nie gadajmy o tym, zgoda?
Vici skinęła głową i zaprowadziła mnie do pokoju, w którym będę teraz spać. Przebrałam się w pidżamę i położyłam do łóżka. Pierwszy dzień w nowym mieszkaniu. Pierwszy dzień z dala od Alex. Pierwszy dzień, samotnie.

_____________________________________________________________
Oto taki byle jaki rozdział 20. W ogóle nie miałam weny. Sorry, że musicie czytać takie coś! Dzięki za komentarze. Zapraszam też na moje inne opowiadanie, link jest na boku strony.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Kocham was! @Austin_Is_Mine_ xx ♥

34 komentarze:

  1. Rozdział jest super ^^ Czekam na następny rozdział -Tadziu

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie! Długo każesz czekać :) rozdział krótki ale superowy! Czekam na następny :) mam nadzieję że będzie szaciej :) wiem że masz inne rzeczy do roboty no ale to jest tak zajebiste że o ja pitole xD /@yolo_whore <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, dodaj nastepny :)
    Masz talent, nie przestawaj pisać :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham cię <333
    Rozdział jest super.
    Czekam na następny :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww :)Kocham to :) W ogóle to masz jakiś talent do pisania :')

    OdpowiedzUsuń
  6. trochę długo nie dodawałaś;) i taki troche krótki, ale i tak jest wspaniały :) Fajnie by było gdyby Zayn i Emily szybko sie pogodzili :** pozdrowionka i życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten rozdział jest super, a ty się nie znasz. ;p
    TY masz w TEJ CHWILI naprawiać mi ZAYNMILI ( se mój mózg ). Bo jak nie.... too... będzie ryk. O właśnie. ;=;
    Austiś musi wracać... :c Oj nie :c
    Dlaczego Alex musi psuć sysko. :c
    Życzę duuuuużo weny ^^

    Ciao,
    Velvet .xx

    OdpowiedzUsuń
  8. aww <3 mam nadzieje, że pogodzi się z Alex .. czekam na następny ;*
    @psolovezayn

    OdpowiedzUsuń
  9. Niech Emily i Zayn znów się zejdą :D Oni są dla siebie stworzeni :P Super rozdział <3 @foryoudear7

    OdpowiedzUsuń
  10. Super!, tylko szkoda, źe taki krótki... Tak trzymaj!!!!!!! :-D

    OdpowiedzUsuń
  11. troche krótkawy no ale nie jest najgorszy, jest dobry. oj długo trzebabyło czekać ale to nic stali czytelnicy będą czekać nawet na taki króciutki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fdshvjdhjgbvdsljfsbd ♥ nie wiem co mam napisać . ♥ po prostu jestem zaczarowana ;*
    @psilovezayn

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest mi smutno, bo rozdziały dodajesz co raz to później, a jak już dodasz, to krótki . :( @Lusia i pusia iks dee xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny rozdział kocham twojego bloga i cb też za to jak wspaniale go piszesz *3* Proszę dodaj szybko next !!!! ^^ :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny, :) mam nadzieje, że ona wróci do Zayna bardzo do siebie pasują :D czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  16. Wcale nie byle jaki, tylko świetny! KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Krótki, ale świetny <3 Mam nadzieję, że mu tak tego łatwo nie wybaczy, ale chcę żeby się pogodzili :33 Ciekawe co przygotujesz na następny <3 Czekam na nn ;)
    @chomikwgaciach

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda że krótki ale i tak fajny dodawaj szybko nn. Zayn i Emily pasują do siebie fajnie by było gdyby byli razem ale niech Zayn o nią powalczy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Suuper..tylko króciutki.Trzymasz nas w niepewności i napięciu Xd. Jak zawsze świetny wiec czekam na nexta ;3

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie będę się rozpisywać. Super!! Boski!! Świetny!! Zajebisty!!
    ♥♥♥♥♥
    z niecierpliwością czekająca na następny rozdział Werka xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Swietny! <3
    Stylesowa : 3

    OdpowiedzUsuń
  22. No kiedy w końcu dodasz ?! :( :( :( :'( :'( :'( Już trzy dni czekamy, :( :'( :( :'( :( :'( / Chomiczek ^^

    OdpowiedzUsuń
  23. Boski ! Kurczę,liczyłam,że będzie tu trochę Zayna,no ale cóż... :) Nie mogę doczekać się kolejnego,weny życzę ! :* xx
    pozdrawiam @HuglovedNiall

    OdpowiedzUsuń
  24. moglabys dodać nowy rozdział ile

    OdpowiedzUsuń
  25. Nexy please. ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. mogłabyś wreszcie dodać nowy rozdiał kurczę ile można ...

    OdpowiedzUsuń
  27. Kiedy dodasz next ? Ile można czekać ... ? -.-

    OdpowiedzUsuń
  28. Super!!! Niech się pogodzi z Zayn'em!!! CZEKAM NA NASTĘPNY!!! / @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
  29. Proszę dodaj szybko next bo się już doczekać nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajny i neeeeext please

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedy w końcu będzie next ??

    OdpowiedzUsuń
  32. a nastepny kiedys w koncu dodasz??

    OdpowiedzUsuń
  33. Masz nową czytelniczkę ba dum tsss KOCHAM TWOJE FAN FICTION I NIE WIERZĘ ŻE PISZESZ JE SAMA KOCHANIE! Życzę weny ;* mogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach? Pozdrawiam @SwagOnLarreh ;3

    OdpowiedzUsuń