środa, 31 lipca 2013

10.

Szliśmy przez ulicę, która prowadziła do mojego domu. Był on nie daleko klubu, gdy szło się do centrum miasta, przechodziło się obok wielu takich budynków. Codziennie są tam imprezy i codziennie przechodzi tędy bardzo dużo dziewczyn w skąpych strojach. Są o wiele ładniejsze ode mnie. Mają lepsze wymiary, są wyższe, zgrabniejsze. Zawsze mam kompleksy gdy na nie patrzę. Mają też pieniądze. Często widzę te same dziewczyny w co raz to innych sukienkach. Ja nie mam pieniędzy, żeby kupić sobie jedną suknię, a one codziennie mają inne. Mijało nas wiele dziewczyn. Brunetek, blondynek, szatynek, rudych, niskich, wysokich, zgrabnych, troszkę przy kości, niebieskookich, zielonookich, brązowookich. Wszystkie machały, przesyłały całuski lub puszczały oczko gdy tylko zobaczyły Zayna. Spuściłam głowę i patrzyłam się na ziemię. Dziwnie się czułam przechodząc obok jego wcześniejszych kochanek, trzymając go za rękę. Chciałam wydostać się z jego uścisku, ale on wtedy mocniej chwycił moją dłoń. Syknęłam z bólu, a on lekko poluźnił swój uścisk.
- Znasz je? - spytałam cicho.
- Pieprzyliśmy się.
- Z każdą?
- Tak - jego słowo wbiło się w moje serce niczym nóż. Zacisnęłam zęby i oczy, by powstrzymać się od płaczu. Dlaczego on mnie tak krzywdzi? Dlaczego obchodzi mnie to, że pierdolił tamte dziewczyny? Westchnęłam cicho i puściłam jego rękę. Popatrzył na mnie zdziwiony. Miałam spuszczoną głowę. Przykucnął przede mną by popatrzeć mi na twarz.
- Co ci jest?
- Dziwnie się czuję, idąc z tobą za rękę, gdy mijają nas dziewczyny, które pieprzyłeś.
Westchnął i przeczesał ręką swoje włosy. Przygryzł swoją wargę i wstał. Odsunął się ode mnie i wyjął z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę. Wyjął jednego i wsadził go sobie do ust zapalając. Zaciągnął się mocno i wypuścił powoli dym. Zrobił tak dwa razy, potem przeczesał włosy i podszedł do mnie.
- Dlaczego to robisz? - spytałam unosząc jedną brew.
- To mnie uspokaja.
- Zdenerwowałam cię?
- Zaraz mnie zdenerwujesz tym ciągłym dopytywaniem - zmarszczył brwi, a ja ugryzłam się w język. Zagryzłam dolną wargę. Położył na niej swój kciuk i zaczął ją delikatnie pocierać, wypuściłam ją. Pokręcił głową i znowu zaciągnął się papierosem. Wypuścił z ust dym, który poleciał prosto na mnie wywołując kaszel. Uśmiechnął się lekko i dotknął mojego policzka. Wstrzymałam oddech.
- Nie lubisz gdy palę, prawda? - pokręciłam przecząco głową. Uśmiechnął się pod nosem, ale zaraz się spiął. - Będę palić, czy ci się to podoba, czy nie. Nie wyjeżdżaj mi tu znowu z gadką, że moja rodzina będzie smutna, gdy umrę. Oni mnie nie obchodzą.
- Nie obchodzą cię ludzie, którzy cię kochają?
- Skąd wiesz, że mnie kochają? Mają przecież moje siostry.
- Masz brata? - pokiwał przecząco głową. - Jesteś ich jedynym synem, jedyną pociechą i jedyną nadzieją by ich rodzina przetrwała.
- Co to średniowiecze jest? Rodzina przetrwała, też mi coś - wywróciłam oczami.
- Dobrze wiesz o co mi chodzi, Zayn - skrzyżowałam ręce na piersi. - Zapewne chcą mieć wnuki.
- Wcześniej dostaną je od Doniya niż ode mnie.
- Kto to Doniya?
- Moja starsza siostra - skinęłam głową i lekko się zamyśliłam.
- Ale, jeśli twoja siostra będzie miała męża i urodzi dziecko, to już nie będzie Malik, prawda?
- No, nie.
- Własnie - podniosłam jeden palec do góry. - Więc, ty jesteś jedynym, który może sprawić, by w rodzinie był mały Malik!
- Co ty mi tu z dziećmi wyjeżdżasz? Chcesz mieć ze mną dziecko czy co? - uśmiechnął się zadziornie, a ja się zaczerwieniłam. Nawet nie zauważyłam kiedy skończył papierosa i wyrzucił pet na trawnik. Złapał mnie za rękę i poszliśmy dalej w kierunku mojego domu. Byłam coraz bardziej śpiąca. Musiałam mocno się go trzymać, żeby nie stracić równowagi i nie upaść na ziemię. Często ziewałam, a on wtedy lekko się uśmiechał. Miałam ochotę wtulić się w jego bok i zasnąć, ale to by było nie dorzeczne. Nie chciałam się do niego przytulać, nawet wtedy pod tym drzewem, ale to był cholerny impuls. Byłam dumna z niego i chciałam mu jakoś podziękować za to, że nie wziął tych narkotyków. Weszliśmy już na teren mojego domu. Podeszłam do drzwi i wsadziłam klucz do zamka, by je otworzyć, ale zostałam odwrócona tyłem do drzwi. Uśmiechnęłam się lekko na widok rozpromienionych oczu Zayna. W chwilę później uśmiech zniknął z mojej twarzy. Pożądanie - to widziałam w jego oczach. Przełknęłam ślinę i zagryzłam wargę. Znowu to samo. Znowu ten cholerny kciuk, znowu to cholerne uczucie w moim brzuchu. Przysunął się do mnie bliżej, przypierając mnie do drzwi. Przysunął się do mojego ucha, jak zwykle.
- Mogę cię pieprzyć? - spytał. Spytał?! Zayn Malik spytał się mnie czy może mnie pieprzyć?!
- Nie, nie chcę - powiedziałam cicho, ale stanowczo. Odsunął się ode mnie. Zaciągnęłam się powietrzem, którego przez ostatnie kilka minut mi brakowało. Wyprostował się i odsunął na kilka kroków ode mnie. Odwróciłam się i otworzyłam dom. Weszłam do środka i zamykając drzwi odwróciłam się jeszcze do niego.
- Dobranoc Zayn - powiedziałam uprzejmie z uśmiechem.
- Dobranoc Mała - puścił mi oczko i odwrócił się. Zamknęłam za nim drzwi, oparłam się o nie i powoli zjechałam w dół. Zagryzłam wargę i uśmiechnęłam się. Zayn... co ty wyprawiasz z moim umysłem? Zaśmiałam się cicho. Ściągnęłam buty i włożyłam je do szafki. Poszłam do swojego pokoju i przebrałam się w pidżamę. Była 22:10. Położyłam się do łóżka i zasnęłam.

___________________________________________________________________
Oto rozdział 10. Podoba się? Jeśli dobrze się spiszecie, a ja będę miała czas to jeszcze dzisiaj napiszę wam 11 rozdział. Jak wrażenia? Podoba wam się ta mała zmiana zachowania Malika? Szczerze, proszę. Zapraszam ponownie, tych którzy tutaj wpadli. Dziękuję za prawie 3000 wyświetleń! Jesteście super! Kocham was! @Austin_Is_Mine_ xx ♥

21 komentarzy:

  1. awwwww <33 Boże nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;3 eifnhiexh <3 x

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham Twoje opowiadanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiam się czy Zayn będzie taki miły czy tylko przez chwilę był *-* + masz talent!

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg, to opowiadanie jest naprawdę świetne , znalazłam je wczoraj i całe przeczytałam.Bardzo podoba mi się twój styl pisania, przyjemnie się czyta. Czuję już, że powoli się od niego uzależniam, naprawdę kocham to opowiadanie jak i Ciebie, że je piszesz, haha!♥
    Jestem ciekawa jak rozwinie się sytuacja pomiędzy Zayn'em a Emily bo zapowiada się bardzo ciekawie!
    Czekam na kolejny rozdział i pozdrawiam!♡
    @cherlloydair

    OdpowiedzUsuń
  5. MEGA, MEGA, MEGA !!! Chcę następny !! ~Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  6. Aww..:3 kocham cię<3 haha + świetnie piszesz....i w ogóle masz talent :** ..czekam na 11- plis jeszcze dzisiaj, bo juz sie nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dodasz jeszcze dziś 11 ? to wciąga ... Masz talent do pisania! <3 kckckc

    OdpowiedzUsuń
  8. super,super,super ! <3 masz na prawdę talent ! :*:*:* @foryoudear7

    OdpowiedzUsuń
  9. kocham to <3 iloveit <3 :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki, że napisałaś ♥ Zajefajny ten rozdział ♥ ♥ ♥ nie dodasz już dziś 11 ... ? Kckckckckckckc <333333333

    OdpowiedzUsuń
  11. super <3 nie moge się doczeakć kolejnej części *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jej jak to wciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział.Dodawaj kolejny,no i dlaczego taki krótki xdd nie mogę się doczekać co stanie się potem.A i dla mnie odmiana Zayna jest super .

    OdpowiedzUsuń
  14. Chcę więcej dobrego Malika :D Zajebisty rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  15. błagam daj dzisiaj kolejną część plisssss <3 ;*************

    OdpowiedzUsuń
  16. Super! Masz talent dziewczyno! ;-) Czekam na next`a :-D

    OdpowiedzUsuń
  17. Awww...to było takie słodki czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. TO MNIE WCIĄGA DZIEWCZYNO.
    TAKA JESTEM PODJARANA, ŻE CAPS - LOCKIEM PISZĘ.
    Daj mi dobrego Malika. <3 Pokochałam go. <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetnie piszesz!!! Tak lekko i przyjemnie się czyta! Kocham Zayn'a jako bad boy'a!!! Pisz i wstawiaj szybko. CZEKAM!!! <3 / @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń