sobota, 3 sierpnia 2013

13.

Malik, no uwielbiam cię po prostu cię uwielbiam. Zamknęłam oczy i zaczęłam rozkoszować się tym, że przed chwilą pocałował mnie w kącik ust. Przygryzłam wargę i znowu poczułam na niej jego kciuk, pogładził ją lekko, a ja ją wypuściłam. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że wpatruje się w moją twarz z uśmiechem. Spojrzałam na jego włosy, wciąż były białe od mąki. Zaczęłam je czochrać, żeby jak najwięcej białego proszku z nich wyleciało. Po chwili wrócił Austin niosąc w rękach trzy kieliszki. Postawił je na blacie obok kuchenki, popatrzył się na nas i uniósł jedną brew do góry. Spojrzał na poburzone włosy Zayna, uśmiechnął się do nas porozumiewawczo i obszedł stół dookoła zajmując miejsce za nami. Oparł łokcie na stole i położył głowę na dłoniach.
- Dalej, dalej, nie krępujcie się. Ja przyszedłem sobie film romantyczny obejrzeć.
- Nie jesteś troszkę za młody, żeby oglądać takie rzeczy? - spytał rozbawiony Zayn.
- Facet, chyba pornosa mi tu urządzać nie będziecie - wzruszył ramionami, a potem przybrał surowy wyraz twarzy. - Prawda? - spytał i pokazał palcem na nas.
- Jasne, że nie. Masz mnie za dziwkę? - skrzyżowałam ręce na piersi. Austin prychnął cicho pod nosem, na co zdzieliłam go ręką w głowę.
- Ała! - krzyknął i zaczął masować swoją czaszkę. Spojrzałam na Zayna, był troszkę rozbawiony. Poszedł po paczkę z winem, a ja wtedy zeskoczyłam ze stołu i zajęłam miejsce obok Austina.
- Gdzie masz otwieracz? - spytał Malik pokazując na butelkę.
- W salonie, przynieść?
- Nie, poszukam - powiedział i wyszedł z kuchni. Oparłam się o krzesło i patrzyłam w sufit. Austin szturchnął mnie w ramię, a ja popatrzyłam się na niego.
- Co?
- Podoba ci się? - śmiesznie ruszał brwiami i przysuwał się do mnie. Zaczęłam się śmiać.
- Nie, Austiś nie podoba mi się.
- Nie mów na mnie Austiś - zmarszczył brwi i mówił każde słowo z odstępem. Poczochrałam mu włosy, a on zaczął piszczeć i nerwowo je poprawiać.
- Ale ty się zmieniłeś - pokręciłam głową i oparłam rękę o stół i położyłam na niej głowę. Austin wzruszył ramionami.
- Trzeba zmienić imige, kiedy jest się gwiazdą.
- Dla mnie zawsze będziesz małym Austisiem.
Zmarszczył brwi, a do kuchni wszedł Zayn. Postawił butelkę na stole i powoli zaczął ją otwierać, schowałam się pod stół, niemiłe wspomnienia z szampanem wróciły. Wiem, wino to nie szampan, ale otwiera się podobnie. Kotek wypstryknął, ale nic nie wylało się z butelki. Po kuchni rozniosła się woń czerwonego wina. Moje kubki smakowe się ożywiły, jak ja dawno nie piłam nic takiego! Zayn powoli zaczął nalewać czerwonego płynu do kieliszków. Najpierw nalał troszkę Austinowi, na co on zaczął marudzić. Wywróciłam oczami, ale Malik powiedział mu, że jest jeszcze za młody i jak policja się o tym dowie, pójdzie do pierdla. Nie chciałabym, żeby Zayn trafił do więzienia, on nie jest zły. Przynajmniej tak sądzę. Potem nalał mi, gdzieś tak do połowy, a na koniec nalał cały kieliszek dla siebie.
- Nie przesadzasz? - spytałam unosząc jedną brew do góry.
- Coś ci się nie podoba? - odpowiedział oschle. Westchnęłam ciężko i spuściłam wzrok. Witamy starego Zayna. Gdy tylko ma coś z alkoholem, lub coś podobnego do swoich ulubionych trunków nie wolno mu przeszkadzać, bo zmiesza cię z błotem. Wzięłam kieliszek i upiłam łyk, na początek troszkę mnie wykrzywiło, ale potem przyzwyczaiłam się do tego smaku.
- Dobre wino.
- Ta... wiem - odpowiedział mało wzruszony.
- Zayn, czym ty się zajmujesz? - spytał Austin. Malik zmierzył go lodowatym spojrzeniem i spuścił wzrok. Przysunęłam się do kuzyna i szepnęłam mu na ucho.
- Nie mów teraz nic do niego. Nie denerwuj go, jest w swoim żywiole.
- Co masz na myśli?
- Ech... ma coś co lubi, nie wkurwiaj go, dobra? - skinął głową i udał, że zasuwa sobie usta i wyrzuca kluczyk. Zachichotałam cicho, na co Malik podniósł wzrok i wywrócił oczami. Zmarszczyłam brwi. Będziesz teraz psuł cały wieczór, tak? Austin wypił zawartość swojego kieliszka i powiedział, że idzie spać.
- Zostajesz na noc? - zwróciłam się do Zayna, a on skinął głową. - Będziesz spać w moim łóżku.
- A ty gdzie?
- Na kanapie w salonie, dam radę.
- Nie dam ci spać na kanapie.
- Nie kłóć się ze mną - zmarszczyłam brwi i skrzyżowałam ręce na piersiach. - To jest mój dom. Nie będę spała w sypialni Alex, a ty jesteś gościem, więc śpisz w moim łóżku. Przykro mi bardzo, ale Austin zajął pokój gościnny. Dobranoc Zayn - powiedziałam i poszłam na górę, żeby się przebrać. Ubrałam się w swoją normalną pidżamę, w której zawsze śpię, spięłam włosy w koka i zeszłam na dół do salonu. Poszłam jeszcze na chwilkę do pokoju Alex, gdzie na kanapie leżał koc, którym zawsze się okrywałam. Wzięłam go ze sobą i położyłam się na kanapie i zasnęłam.

*Rano*

Nie wiem, która jest dokładnie godzina, ale wiem, że jest rano, bo czuję słońce. Przetarłam jedno oko i chciałam się odwrócić, ale doszłam do wniosku, że nie mogę się poruszyć. Sądzę, że za mocno okręciłam się kocem i to on krępuje moje ruchy. Chciałam się odwrócić na drugi bok, ale poczułam, że ktoś mnie obejmuje. Jedną ręką dotknęłam silnych rąk, które oplatały moją talię. Powoli je odkręciłam i odwróciłam się na drugi bok, by napotkać kolejną przeszkodę. Chciałam się przytulić do opierania kanapy, zamiast do niej przytuliłam się do jakiegoś ciała. Otworzyłam powoli jeszcze zmęczone oczy i ujrzałam obok siebie głowę Zayna. Szybko otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku oddychając ciężko. Usłyszałam ciche stękanie i zobaczyłam, że Malik się porusza. Po chwili otworzył powoli swoje oczy i zaczął rozglądać się po pokoju. Uśmiechnął się lekko, czyli przypomniał sobie gdzie jest. Przeciągnął się i odwrócił na bok, w którym siedziałam. Oparł swoją głowę na ręce, którą położył na poduszce. Widok jeszcze lekko zaspanego i orzeźwionego Zayna, był kolejną nowością. Uśmiechnął się lekko.
- Jak się spało? - jego głos. Zaspany, ale seksowny, tak samo jak on.
- Jak ja się tu?
- Przeniosłem cię, nie jesteś ciężka wiesz, a sen też masz dość twardy.
- Czemu to zrobiłeś? - spytałam zdziwiona.
- Mówiłem ci już, nie dam ci spać na kanapie. Spałaś ze mną. Jesteś taka słodka gdy śpisz. Taka niewinna.
- Czy ty większość czasu mnie obserwowałeś? - zmarszczyłam brwi.
- Nie. Większość czasu cię przytulałem, żebyś czasem nie zwiała. Nawet nie wiesz jak miło było leżeć obok ciebie. Twoje włosy ślicznie pachną - powiedział i złapał jedno pasemko i powąchał. Czekaj, czekaj. Jak zasypiałam miałam związane włosy, więc jak?!
- Czemu mam rozpuszczone włosy?
- Rozpuściłem je, nie podoba ci się?
- Czemu ty to robisz?! Czemu mnie tutaj przeniosłeś, czemu mnie przytulałeś i czemu rozpuściłeś mi włosy?!
- Nie będziesz spać na kanapie, nie uciekniesz mi i chciałem je całować, może być?
- Całować moje włosy? - spytałam lekko zdziwiona. Skinął głową.
- Yhym, są cudowne. Tak jak ty - wstał powoli i pocałował mnie lekko w kącik ust. Objął mnie ramieniem i przytulił do siebie. Położył się powoli, a moja głowa została na jego ramieniu. Położył dłoń na moim i zaczął je lekko masować. - Jesteś chyba jeszcze troszkę śpiąca, prawda? Śpij Mała, śpij - pocałował mnie lekko we włosy i położył głowę nad moją.

________________________________________________________________
Podoba się rozdział 13? Mam nadzieję, że tak. Liczę na wasze szczere opinie jak zresztą zwykle. Dziękuję, że tyle osób odwiedza ten blog codziennie i dziękuję, za tyle komentarzy! Kocham was @Austin_Is_Mine_ xx ♥

28 komentarzy:

  1. Rozdział jak zawsze super :D Uwielbiam twojego bloga bo się różni od wszystkich innych opowiadań z niecierpliwością czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle czekam na następny rozdział :D Strasznie jestem ciekawa co dalej się będzie działo :**

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na następny rozdział :) mam nadzieje, że szybko dodasz bo już nie mogę się doczekać :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi sie ;D z resztą jak każdy rodział tego opowiadania ;) Nie moge się juz doczekać next'a

    OdpowiedzUsuń
  5. Kazdy zajebisty *___________*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle bardzo ciekawy rozdział. Już nie mogę się doczekać kolejnego!
    Pozdrawiam i życzę weny! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. I love it <3 <3 <3 <3333

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się twój blog, dlatego nominuję Cię do Liebster Award, więcej informacji tutaj >>> xstatuesxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj kolejny..jezu niech oni bd ze sobą i niech będzie sielanka haha xdd Rozdział rozwala system jak każdy poprzedni..jeju ja chcę już kolejny rozdział ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. awwww <3 słodkie *-* x

    OdpowiedzUsuń
  12. super rozdział :D czekam na więcej <3 @foryoudear7

    OdpowiedzUsuń
  13. Nic dodać, nic ująć. :p Daj następny. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebisty *.* czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  15. IDEALNY!!! I TEN CICHY ROMANTYK ZAYN. HAHA ;)) KOCHAM TO OPOWIADANIE I CZEKAM NA KOLEJNE!!! WSTAWIAJ SZYBKO!!!/ @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
  16. Umiesz zaskoczyc <3 ciekawe co wymyślisz na następny rozdział :3 czekam na next :)
    @chomikwgaciach

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny rozdział
    trochę irytujące jest zachowanie Zayn'a, bo raz jest miły i troskliwy a za chwilę chamski i opryskliwy
    no ale nie ważne, końcówka była UROCZA
    @Fucked_Up_Kid

    OdpowiedzUsuń
  18. SUPER OPOWIADANIE. CZEKAM NN. <3 @stayxstrongx33

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale świetne. Moge wiedzieć kiedy będzie następny, bardzo jestem ciekawa dalszego opowiadania :>

    OdpowiedzUsuń
  20. Zajebisty...uwielbiam go! ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny blog, fajnie sie go czyta i czekam na następne rozdziały

    OdpowiedzUsuń
  22. ejj, no kiedy nowy rozdział? *__________*
    już nie mogę się doczekać <33

    OdpowiedzUsuń
  23. hej, kiedy następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  24. Jest już dawno 10 komentarzy, a Ty nadal nie dodajesz ;( Dlaczego ?! My tu z ciekawości umieramy <3

    OdpowiedzUsuń